sobota, 19 stycznia 2013

Rozdzial 4

Rozdzial 4.


Wstalam ok.8, wiec mialam jeszcze 2 godziny zeby sie wykapac i przyszykowac  torbe na trening.
Gdy siadlam na lòzku sięgnęłam po komòrke i przeczytalam wiadomosc ktòra dostalam wieczorem
“Ok, bede,nie moge sie doczekac,caluje.” CALUJE?!-pomyslalam,ach fajnie by bylo calowac codziennie Bartka Kurka, jeju jak to pieknie brzmi. I wlasnie w tedy przypomniaoam sobie buziaka od Kurka w policzek.

-Ola!,wstalas?-Uslyszalam glos Natalii ktòry pochodzil z pokoju obok.
-Tak,wyspana? Dzis na trening przyjda Jarosz i Kurek, według mnie Jarosz sie w tobie buja-wyszczerzylam sie do Natki.
-Jaasne! To ne mnie pocalowal Kurek!-rzucila Natka
-Oj tam to byl zwykly buziak w policzek na pozegnanie,nic wiecej a poza tym wątpie zeby Bartosz Kurek zakochal sie z takiej zwyklej dziewczynie jak ja. –odpowiedzialam
-No tak samo mysle o Jaroszu…-dodala Natalia

Rozmowe z Natalia przerwal dzwonek drzwi, zeszlam ze schodòw i otworzylam drzwi a w nich stala Maja nasza trzecia przyjaciòlka. Ucieszylam sie na jej widok i od razu ja przytulilam.
-Co ty tu robisz?-zapytalam.
-A tak postanowilam odwiedzic moje przyjaciòlki-odpowedziala usmiechajac sie do mnie i w tym momencie ze schodow Natalia.
-Majka??!! Co ty tu robisz?!-zapytala Natalia
-A co to juz nie mozna przyjechac do was?-zasmiala sie Maja
-No jasne, glupie pytanie daj sie przytulic Majeczko moja!-podeszla do Maji i przytulila.
-Wiecie dziewczyny bo jest taka sprawa-powiedziala Maja siadajac na krzesle.
-No mòw co sie dzieje-Odpowiedzialam
-Bo matura juz zdana a tu w Lublinie chcialabym sie zapisac z wami na studia, pomyslalam tez  zeby sie do was przeprowadzic moze i zapisac sie na treningi, co o tym sadzicie?-zapytala Maja
Natalia i ja od razu spojzalysmy sie na siebie zastanawialysmy sie.
-Wiesz Maja…-zaczelam
-Bedziemy najszczesliwymi dziewczynami na swiecie jezeli bys u nas zamieszkala!-zasmiala sie Natalia
-Na serio? O jej jak sie ciesze,dziekuje!-Odpowiedziala Maja po czym wszyskie sie przytulilysmy.

Zaczelysmy rozmawiac i czas szybko plyna i nawet nie zorientowalam sie z Natalia ze trening za 10 minut mial sie zaczac.
-Natalia! Jeju znòw spòznimy sie na trening! Zbieraj sie!-Krzyknelam po spojzeniu na zegarek.
-Ide po torbe i wychodzimy, Maja idziesz z nami?-Zapytala sie Natalia
-Jasne! –odpowiedziala.
-To moze pogadajmy od razu dzis z trenerem czy przyjmie cie do druzyny?- zapytalam sie gdy Natalia zamykala drzwi mieszkania
-To dobry pomysl-usmiechnela sie Maja-ale wiecie, po kontuzji z tamtego roku nie dotykalam pilki-dodala
-Oj nie przejmuj sie, nie musimy o tym mòwic trenerowi-zasmiala sie Natalia
-No wlasnie! Chdzmy lepiej-ruszylysmy w droge planujac bo bysmy mogly zrobic na wakacjach
-Dziewczyny! Znowu spóźniliście sie!-szybko do szatni przebiarac sie
-Przepraszamy trenerze,to jest nasza przyjaciòlka Maja, i chcialaby dostac sie do druzyny,grala w ròznych klubach wiec umie doskonale grac-powiedzialam trenerowi po czym puscilam oczko Maji
-No dobrze dzis zobacze jak sobie radzisz, kolo szatni jest szafa ze spodenkami,koszulkami,butami i ochroniaczami idz wez i przebierz sie-szybko bo zaczynamy zaraz
-Widzisz? I wszystko poszlo dobrze-szepnela Natalia do Maji
-Zaczynamy dziewczyny!! 20 okrazen!-krzykna trener po czym gwizdna tym okropnym gwizdkiem

Kiedy wyszlam na sale zawiazalam sobie buty i zauwazylam ze na trybunach siedza Kurek, Jarosz i Winiarski.
Gdy zobaczyli mnie pomachali mi,ja usmeichnelam sie i zaczelam biec.
Po rozgrzewce podzielilysmy sie na 2 druzyny, w pierwszej bylam ja,Maja,Dominika,Iza,Agnieszka  i  nieznosna Anka. W drugiiej Natka,Sylwia, Wiktoria,Sandra,Angelika i Weronika. Pierwsza zagrywka byla Dominiki, przyjela Natalia, wystawila Weronika i zaatakowala Iza…mocny atak przyjela Maja,ktora w przeszlosci byla libero,Agnieszka wystawila mi pilke ktora scielam z calej sily i punkt dla mojej druzyny.
Trening mina dosc szybko.
-Dziewczyny chodzcie tu wszystkie-krzyknal-za tydzien mamy bardzo wazny mecz ktory moze nas zaprowadzic do pòlfinalu, wiec codzniennie o 10 bedziemy miec trening. Do szatni dziewczyny koniec na dzis. Do zabaczenia jutro o 10.
Kiedy rozeszlysmy sie ja, Natalia i Maja podeszlysmy do chlopkaòw…
-Hej Ola-Powiedzial Kurek
-Hej Natka-powiedzial Jarosz
-Hej nieznajoma-powiedzial Winiarski do Maji usmiechajac I nie oderwajac od niej oczu
-Hej…Michal-odpowiedziala usmiechajac sie.
Ja i Natalia przywitalysmy sie z chlopakami I umuwilysmy sie w barze….zeszlysmy do szatki I wzielysmy prysznic.
-No Majka! Chyba spodobalas sie Winiarowi!!-zasmialam sie
-Oj tam nie wymyslaj durnot-odpowiedziala zaczerwieniajac sie jak burak.
-Gotowe? Wychodzimy-powiedziala Natka
Wychodzac  z hali  zaczelysmy sie kierowac do baru…kiedy ktos mi zakryl rekoma oczy,probowalam zgadnac kto to, ale nic z tego.
-Panie trenerze jesli to pan….-zaczelam
-Jesli chcesz to moge byc twoim trenerem-szepna bardzo znajomy glos
-Bartek, to ty, mieliscie czekac na nas w barze..-rzucilam
-Wybacz,ale chetnie poczekalismy na was tu…przejdziemy sie?-zapytal
-Yyy…jasne-rozgladnelam zauwazylam ze dziewczyny z Jaroszem I Winiarskim ida do baru, zaakceptowalam
-To za tydzien mecz?-zacza rozmowe Bartek
-No…wazny,bardzo wazny mecz…jesli wygramy dostaniemy sie do pòlfinalu.
-Jestem pewien ze wygracie-powiedzial
I wlasnie w tedy grupa mlodych dziewczyn podeszla do nas I poprosila o autografy I zdjecia z Bartkiem. I do tego zorientowalam sie ze zapomnialam torbe w szatni.
Wzrokiem blagal o ratunek…postanowilam mu pomòc.
-Choc kochanie, zapomnialam torbe na sali- wepchnęłam się
-Hy?-mrukną cicho
-Pròbuje cie uratowac od tlumu zwariowanych fanek-szepnelam
-A niby dlaczego mamy ci uwierzyc ze jestes jego dziewczyna?-powiedziala jedna z  fanek
-Yyy…..-nie wiedzialam co powiedziec
-Dlatego…-wtracil sie  Bartek
Ten moment byl najpiekniejszym momentum w moim zyciu…Bartek  zlapal mnie za policzki i pocalowal.
W brzuchu czulam motyle a w glowie blagalam zeby ten moment nigdy sie nie skonczyl. Po kilku sekundach slyszalam jak fanki sie rozchodza a Bartek puscil moje policzki I oderwal sie.
Myslalam ze snilam, w duchu piszczalam z radosci ale nie wiedzialam co dalej zrobic.
-Niezly sposòb ,dziekuje–zasial sie Bartek-to chodz po ta torbe do szatni-dodal usmiechajac sie do mnie
Ja nic nie odpowiedzialam, bylam jeszcze w szoku po tym po sie stalo 10 sekund temu.
Weszlismy razem do szatni a ja wzielam torbe, odwracajac sie  Bartek byl tuz za mna,popatrzyl mi gleboko w oczy i……

                                                                                  ***
Buahaha, ciakawe co sie stanie… nastepny rozdzial dodal dzis wieczorem lub jutro…
Zapraszam do przeczytaniea ròwniez te opowiesci, sama je przeczytalam I sa super:

2 komentarze:

  1. Jej... Jak ja bym tak chciała xd ♥♥
    Aż się sama do siebie uśmiechałam czytając to! :)

    OdpowiedzUsuń