sobota, 26 stycznia 2013

Rozdzial 7

Rozdzial. 7


Za kilka minut Bartek powinien byc tutaj.
Wlasnie doktor mi powiedzial ze winik badan jest prawidlowy.
-Hej mala-usyszalam glos Bartka ktory po chwili mnie pocalowal.
-Heej!-ucieszylam sie
-Jeju tak sie o ciebie balem, tesknilem-rzucil-to moja wina, przepraszam Cie Ola-posmutnial
-Nie…Bartek! To nie jest twoja wina, stalo sie, trudno-po tych slowac podnioslam sie I przytulilam sie mocno w jego ramiona.
-Tak za toba tesknilem. A kiedy wyjdziesz?
-Doktor powiedzial ze moge juz jutro sie wypisac. – usmiechnelam sie
-To super! Wiec jutrzejszy wieczòr spedzimy razem,prawda?-zapytal
-Oczywiscie ze tak-odpowiedzialam

Przez dlugi czas rozmawialam z Bartkiem, lecz po jakims czasie zasnelam  w jego ramionach.
                                                                            

                                                                           ***

Wlasnie wrocilam z treningu. Jestem wykonczona, ale ciesze ze jestem w tej druzynie, dziewczyny dosc sympatyczne.  
Michal wczoraj zaprosil mnie na kolacje… Ola i Natalia mowia ze cos do mnie czuje, ale jestem pewna ze nie. Michal jest  moim przyjacielem, ale czy czuje cos do niego? Nie wiem, boje sie zaczac nowy zwiazek. Po tym co zrobil mi Sebastian.
Pamietam ten dzien jak to by bylo wczoraj, wròcilam ze szkoly wczesniej I postaniwilam odwiedzic Sebastiana, przylapalam go w lòzku z jakas dziewczyna. Gdyby nie pomoc Natalii I Oli nie wiem jak bym sobie poradzila. Gdy robilam sobie herbate zadzwonil mi telefon,nie sprawdzalac na ekran odebralam.
-Halo?
-No witam Pania-rzekl znalomy mi glos
-Czesc Michal-odpowiedzialam
-Masz plany na dzis?
-Jak na razie nie, a co?
-To zapraszam cie do mnie.
-Jak to?
-No przeciez mielismy zjesc razem kolacje, chyba nie odmowisz-odpowiedzial cwanym glosem
-Yyy, to znaczy nie wiem…-nie wiedzialam co odpowiedziec
-No daj Majkaa! Wyluzuj, siedzisz zawsze w domu albo chodzisz na treningi. Troche luzu!
-No dobra, o ktorej mam przyjsc?-zapytalam
-O 19.30 przyjado po Ciebie, pa
-Pa.

Zobaczylam na zegarek, byla 18.  Wzielam szybki prysznic i umylam wlosy. Po czym w szlafroku poszlam do pokoju i otworzylam szafe. Nie wiedzialam w co sie ubrac. Sukienke czy normalne jeansy i koszulka?
Postanowilam zalozyc ciemno-niebieska sukienke przed kolana na ramiaczkach, czarne szpilki i bolerko. Zrobilam lekki makijaz i zostawilam rozpuszczone wlosy. O 19.30 uslyszalam dzwonek, przy drzwiach stal Michal.
-Wow, s..slicz..nie wygladasz
-Oj juz nie przesadzaj pòjde po torebke-rzucilam.Kilka minut pòzniej bylismy w jego mieszkaniu.
-Ladnie tu-powiedzialam
-Dzieki, choc do salonu juz wszystko przygotowane.
-Mmmm ale pachnie.-rzucilam. Zjedlismy kolacje po czym usiedlismy na kanapie i przy winie ogladalismy jakis film.
-To ja moze juz pòjde do domu.-wstalam lecz szybko stracilam ròwnowage.
-Moze lepiej jak bycs zostala tu na noc-chyba za duzo wypilas-zasmial sie
-No napewno nie, jestem na 100% trzezwa.-Sprobowalam wstac ponownie lecz Michal pociagna mnie za reke.  Bylismy blisko siebie. Spojzal mi gleboko w oczy. Jego twarz zblizala sie do mojej.
Chcial mnie pocalowac, ale odsunelam sie.
-Nie, przepraszam, ale nie potrafie-opuscilam wzrok, lecz Michal zlapal mnie za bode.
-Daj mi szanse, prosze-  położył swoje czoło na moim, owijając ręce wokół mojej tali.
-Nie, Michal przepraszam, pòjde juz-wzielam torebke i wyszlam z mieszkania.

Wrocilam do domu, polozylam sie na lòzku i zaczelam plakac w poduszke. Do mojego pokoju weszla Ola.
-Maja, co sie stalo?-weszla do pokoju i usiadla kolo mnie na lòzku.
-No bo Michal..ale ja ..poprostu..
-Cii…nie placz-przytulila mnie
-Ale Ola, ja sie boje. Boje sie ze tez zwiazek  skonczy sie jak z Sebastianem. –odpwoedzialam po czym dostalam wiadomosc “Przeraszam, spotkajmy sie jutro o 16 przed hala, prosze”
-Powinnas pòjsc. Musicie wyjasnic sobie pare rzeczy. Teraz idz spac, pogadamu jutro.-wyszla z pokoju a ja po kilku minutach zasnelam.

                                                                                  ***

Hejou! Nastepny rozdzial za nami. Ciekawe czy miedzy Michalem I Maja cos bedzie. J  Pozdrawiam! :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz